5 kwietnia 2017
Chciałam Wam opowiedzieć krótką historię o mieście które skradło mi serce.
Lwów to miasto starych samochodów, starych kamienic, pomysłowych ludzi, pysznego jedzenia, smacznej kawy, taniej wódki i papierosów. Babcie w chustach sprzedają świeże mleko w plastikowych butelkach i jajka „prosto z kurnika”, każda z knajp ma swój klimat, swój styl, można zjeść, napić się piwka, kawy, wina, pogłaskać kota. A ceny? 2-3 posiłki dziennie w restauracjach i to nie dania typu fast-food, tylko pierogi, barszcz i inne domowe obiady, ZERO KEBABÓW! Żeby poczuć klimat tego miasta (kraju) trzeba tam po prostu pojechać. Sama mam nadzieję że wkrótce tam wrócę 🙂 Zobaczcie zdjęcia ruszajcie do Lwowa!